Firma wydobywcza Phelps Dodge Corporation ostatecznie zamknęła wszystkie swoje kopalnie w rejonie Bisbee w 1975 roku, po wyczerpaniu złóż. Jeszcze w latach 50-tych stało się jasne, że złoża są na wyczerpaniu, i że prędzej czy później przyszłość Bisbee stanie pod znakiem zapytania. Wtedy uratowała miasto nowa technologia kopalń odkrywkowych, pozwalająca na dokładniejsze wydobycie minerałów, co przedlużyło opłacalność eksploatacji kopalń. W 1975 roku żadna technologia nie mogła już pomóc. Kopalnie były całkowicie wyeksploatowane i musiały zostać zamknięte.
Pomysł stworzenia z kopalń atrakcji turystycznej i postawienie na turystykę, jako główny przemysł miasta, powstał w głowie burmistrza Bisbee, Chuck'a Eads'a. Koniec lat sześćdziesiątych i wczesne lata siedemdziesiąte (przed Carterem), to okres wielkiej prosperity Ameryki, niektórzy twierdzą nawet, że był to najlepszy okres w jej historii. Wielkie krążowniki na świeżo wybudowanych autostradach, coraz majętniejsza i nawykła do wydawania pieniędzy klasa średnia, rosnące zarobki i coraz wyższy standard życia przeciętnego obywatela. Dawno minęły czasy przedwojennej biedy prowincjonalnej Ameryki i wojenne racjonowanie wszystkiego. Lata siedemdziesiąte to konsumowanie zdobytego po wojnie dobrobytu, okres stabilizacji i nieliczenia się z groszem. Amerykanie zmieniają przyzwyczajenia, od dawna już nie oszczędzają, jak dawniej, stać ich na podróże - nie tylko po Ameryce, ale nawet po całym świecie. Pomysł postawienia na turystykę okazał się zbawienny nie tylko dla Bisbee w Arizonie, ale dla tysięcy małych miasteczek w całym kraju. Gdyby nie prosperity lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, Ameryka wyglądałaby dziś całkiem inaczej, a z mapy kraju zniknęłyby setki miejsc.
Burmistrz Eads próbował znaleźć sposób na przetrwanie i uratował od zapomnienia cały wielki rozdział amerykańskiej historii. O górnikach przypomnieli sobie wszyscy i wszędzie, gdzie istniały i działały kopalnie. Miejsc takich jak Bisbee, upamiętniających losy często bezimiennych tysięcy szraych robotników jest dziś w Ameryce wiele, i wszystkie stanowią wielkie atrakcje turystyczne.
Pomysł burmistrza spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem rady miejsjkiej i obywateli miasta. Bardzo pomocne okazały się też władze Phelps Dodge Corporation. Wspólnie postanowiono, że w części największej kopalni, słynnej już wtedy Copper Queen Mine, uruchomiona zostanie podziemna tura dla turystów przedstawiająca pracę i życie górników w kopalni miedzi. Kilkuset ochotników oczyściło pozawalane korytarze i stworzyło pomieszczenia dla stałych ekspozycji. Do akcji wkroczyły też tworzące się spontanicznie grupy obywatelskie i pojedyncze osoby starajace się pomóc w każdy dostępny sposób. Pracującym na dole ochotnikom mieszkańcy donosili posiłki i wodę, ktoś zaoferował transport. Do akcji włączył się również rząd federalny (Economic Development Administration), przyznając sporą dotację na uruchomienie atrakcji. W ciągu kilku miesięcy trasa dla wycieczek w podziemia Copper Queen Mine była gotowa.
Copper Queen Mine Tour - wycieczka wgłąb autentycznej kopalni miedzi w Bisbee, Arizona, została oficjalnie otwarta 1 lutego 1976 roku. Do dnia dzisiejszego ponad milion turystów z USA i z kilkudziesięciu krajów świata zjechalo w podziemia kopalni, która rzeczywiście stała się wielką atrakcją - tak jak marzył burmistrz Chuck Eads w 1975 roku.
478 Dart Road, Bisbee, AZ 85603 (Zobacz mapę)
tel.: (866) 432-2071 http://www.queenminetour.com
