Jeszcze całkiem niedawno, nie więcej niż pół roku temu, wszystkie ważne osobistości w administracji i twarze w mediach USA prześcigały się w wychwalaniu Międzynarodowego Trybunału Kryminalnego (International Criminal Court) w Hadze za nakaz aresztowania Vladimira Putina za to, że kazał wywieźć kalkaset dzieci z najbardziej zagrożonych i dewastowanych codziennie przez ukraińską artylerię cywilnych obszarów w Donbasie. Była to jedna z najgorszych zbrodni moskiewskiego tyrana, może nawet gorsza niż "zamordowanie" Nawalnego. Decyzję Międzynarodowego Trybunału popieramy w całej pełni mówili politycy wszystkich frakcji i kolorów.
Scena z filmnu Casino: "Meeting in the Desert Always Made Me Nervous". Zdjęcie: Courtesy Universal.
Natychmiast po tym jak ten sam Trybunał podał do wiadomości, że rozważane jest wydanie nakazów aresztowania Benjamina Netanyahu oraz kilku generałów i ministrów w jego rządzie za udowodnione zbrodnie wojenne jakich nie powstydziliby się Hunowie ani Mongołowie w XIII wieku (dokumentowane codziennie w tysiącach filmów publikowanych na intrnecie przez samych żołnierzy izraelskiej armii), sąd w Hadzde stał się największym wrogiem Ameryki, a 24 kwietnia '24 r. 12 senatorów wysłalo pełen pogróżek oficjalny (na pepierze firmowym Senatu USA) list do głównego prokuratora ICC Karim'a A. A. Khan'a, kończący się tymi słowami: "Stany Zjednoczone nie będą tolerować politycznych ataków na naszych sojuszników. Uderz w izrael, to my uderzymy w ciebie Jeżeli posuniesz się do zastosowania środków wskazanych w twoim raporcie, wstrzymamy wszelkie amerykańskie wsparcie dla ICC, nałożymy sankcje na twoich pracowników i zabronimy tobie i twojej rodzinie wjazdu do Stanów Zjednoczonych. Zostałeś ostrzeżony". Innymi słowy: zniszczymy cię.
List dwunastu senatorów USA do Prokuratora Generalnego Międzynarodowego Trybunału Kryminalnego w Hadze, Karim'a A. A. Khan'a. Zdjęcie: Courtesy JuristNews.
Dwunastu senatorów, którzy wiedzą podobno co to jest praworządność, racja stanu, niezawisłe sądy. To właśnie oni są prawodawcami - "lawmakers". To oni "robią" prawa i przepisy dla nas wszystkich. Tylko, że Ameryka to Exceptional Nation i amerykańscy "lawmakers" też są exceptional, a Izrael jest super-exceptional. Udowodniliśmy to wprowadzajc nowe ustawy zabraniające krytyki tej jedynej demokracji na Bliskim Wschodzie. Dlaczego jakiś pętak w Hadze tego nie wie?
Paragraf 1503 (a) Rozdziału 18 Kodeksu Karnego USA stwierdza, że każdy kto w jakiś sposób próbuje wpłynąć na decyzję sądu w USA poprzez groźby, zastraszanie, korupcję, itd. jest winny przestępstwa fedaralnego zagrożonego karą pozbaweinia wolności poniżej 20 lat lecz nie mniej niż 10.
Paragraf 1593 (a) mówi o sądach USA, ale podobne lub takie same przepisy istnieją we wszystkich krajch świata. Obywatel jakiegokolwiek innego państwa wysyłający list z pogróżkami do sądu w USA byłby winny przestępstwa fedearlnego z § 1503 i byłby ścigany nie tylko w USA, ale na wniosek USA, wszędzie na świecie. Gdyby został aresztowany, władze USA słusznie wystąpiłyby o jego ekstradycję.
List jest kuriozum w historii stosunków międzynarodowych. Dwunastu senatorów użyło oficjalnego papieru listowego Sentu USA (wciągając w ten skandal całą wyższą izbę Kongresu Stanów Zjednoczonych) do napisania pełnego gróźb, obraźliwego listu do członków najwyższego Trybunału Kryminalnego na świecie, próbując ich zastraszyć sankcjami i innymi konsekwencjami gdyby odważyli się wydać decyzję, z którą ta straszna dwunastka się nie zgadza. Decyzji o nałożeniu sankcji na osoby indywidualne, organizacje lub państwa nie może w USA podjąć grupa senatorów nieposiadająca takich uprawnień. Senatorowie piszą też, że ewentualny międzynarodowy nakaz aresztowania Benjamina Netanyahu i innych osobistości w rządzie Izraela za udowodnione zbrodnie wojenne w Gazie jest pozbawiony podstaw prawnych, nielegalny, a gdyby został wystawiony "spowoduje rozległe (severe) sankcje przeciwko wam i waszej instytucji" i zostanie uznany nie tylko za zagrożenie suwerenności Izraela, ale także suwerenności Stanów Zjednoczonych (sic!). W liście jest też groźba zastosowania postanowień potępionego przez większość organizacji i instytucji międzynarodowych "American Service-Members' Protection Act" zabraniającego współpracy jakiejkolwiek instytucji w USA z Międzynarodowym Trybunałem Kryminalnym w Hadze. Akt (uprawniający prezydenta USA do zastosowania wszelkich środków niezbędnych do uwolnienia członków armii lub urzędników państwowych aresztowanych w efekcie nakazu wydanego przez Międzynarodowy Trybunał w Hadze, łącznie z akcją militarną przeciwko Holandii - "The Hague Invasion Act") potępił też ostro Parlament Holandii. To znaczy, gdyby władze Holandii zaaresztowały kiedyś Netanyahu, Ameryka będzie miała prawo zbombardować ten kraj z powrotem "do średniowiecza".
List dwunastu senatorów wymienionych z imienia i nazwiska i opatrzony oryginalnymi podpisami, jest nie tylko obraźliwy, ale jest oczywistym przestępstwem również w świetle przepisów kryminalnych USA, pomimo, że ani Stany Zjednoczone ani Izrael nie są sygnatariuszami Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego.
Groźby nie zostały sformułowane w prywatnej rozmowie, ani nawet w wywiadzie telewizyjnym (co też byłoby przestepstwem) w USA, gdzie członkowie Senatu mają immunitety, ale w oficjalnie wystosowanym piśmie do Trybunału w Hadze, co samo w sobie przyznaje mu prawo do rozstrzygania w sprawie Netanyahu i reszty oskarżonych. Dwunastu senatorów powinno zostać pozbawionych immunitetów, oskarżonych i skazanych zgodnie z § 1503, ponieważ przestępstwo nie wymaga śledztwa, jest oczywiste i popełnione zupełnie jawnie. Ponadto, cała dwunastka używając dla lepszego efektu oficjalnego listu Senatu USA dopuściła się fałszerstwa podszywając się bezprawnie pod tą instytucję.
Wszyscy podpisani pod listem senatorowie mogą się oczywiście czuć bezpiecznie w USA i nikt nigdy nie oskarży ich tu o żadne wykrocznie. Zgodnie z treścią Artkułu 70 Statutu Rzymskiego Międzynarodowy Trybunał Karny ma pełne prawo i obowiązek wystawić nakazy aresztowania na każdego z nich za próbę zastraszenia członków Trybunału (Statut Rzymski, Article 70 Offences against the administration of justice), co może zostać zrealizowane gdyby kiedyś znaleźli się na terytorium któregoś ze 124 krajów-sygnatariuszy Statutu Rzymskiego (np. w Polsce - OK, to słaby żart).