Apacheland Studios map1 map2 map5

Friday, Apr 26th

Przewodnik | Wybierz Stan | Arizona | Artykuły | Apacheland Studios

Apacheland Studios


Z Apache Junction - a właściwie z przylegającym do miasta od południowego-wschodu kwadratem nazywanym Gold Canyon - wiąże się ciekawa historia, nie dotycząca złota jak legendy o Superstition Mountain, ale filmów i Hollywood, oraz istniejącego tam do 2004 roku wielkiego studia filmowego "Apacheland". Miejsce to już niestety nie istnieje, postanowiliśmy jednak wspomnieć o nim ponieważ wywarło ono wielki wpływ na całą okolicę Gór Przesądów i rejon na zachód od Phoenix i jest wspominane przez mieszkańców i rzesze turystów z prawdziwą łezką w oku do dziś.

Na przełomie wieków w miejscu dzisiejszego Gold Canyon pojawiło się kilka domów i miejsce to lokalni mieszkańcy zaczęli nazywać Quarter Circle (Ćwierćkole - Zobacz mapę). Z początkiem lat 20-tych to odległe od Apache Junction o 10 mil miejsce przyłączono administracyjnie do miasta, choć ono samo uzyskalo prawa miejskie diopiero w 1978 roku. W 1945 rodzina rancherów nazwiskiem King wykupiła prawie całe leżące tu rancho Barkley. Nowi właściciele terenu szybko zauważyli rosnące zainteresowanie dziką jeszcze przyrodą otaczającej rancho pustyni i zbudowali tu kilkanaście małych domków w stylu prostych chat pionierów wynajmowanych pojawiającym się coraz tłumniej turystom. Wytyczyli też i wysypali żwirem nową drogę. Dziś szeroka i asfaltowa King Ranch Road jest - obok Superstition Mountain Drive - jedną z dwóch głównych arterii Gold Canyon.
Gold Canyon pozostawało dzikim i prawie zupełnie niezagospodarowanym terenem aż do połowy lat 50-tych, kiedy miejscem tym, a właściwie wspaniałymi widokami i panoramą łańcucha Supersition Mountains, zainteresowały sie wytwórnie filmowe.

Pierwsze filmy kręcono wyłącznie w studiach zapewniających zaplecze i właściwe oświetlenie. W miarę rozwoju technik filmowych studia produkowały coraz ambitniejsze obrazy wymagające coraz większej ilości rekwizytów, statystów, aktorów i coraz większych i bardziej skomplikowanych studiów. Najbardziej wymagające okazały się westerny i filmy wojenne ze scenami batalistycznymi, pościgami, pędzącymi dyliżansami, Indianami i stadami bawołów. Odtworzenie wielkich otwartych przestrzeni na scenie z zastosowaniem malowanych ręcznie płócien w tle okazało się niemożliwe i jeszcze w latach 20-tych studia zaczęły kręcić coraz więcej scen w terenie.
Kręcenie filmów w terenach całkiem dzikich okazało sie jednak bardzo trudne. Studia musiały przewozić nie tylko aktorów, statystów i tony sprzętu, ale dosłownie wszystko: przyczepy campingowe, autobusy, wodę i przygotowywane gdzie indziej posiłki. Początkowo zdjęcia w terenie ograniczano więc do absolutnie niezbędnego minimum, przeważnie filmując tylko najważniejsze sekwencje. Dialogi i akcję dorabiano w studiach na tle wielkich ekranów, na których od tyłu wyświetlano nakręcone wcześniej sekwencje z terenu. Na wielkich scenach ustawiano odpowiednie rekwizyty - dyliżanse, samochody albo sprzęt wojskowy - którymi potrząsali ukryci poza kadrem technicy, Wielkie wiatraki rozdmuchiway brązowy pył a resztę złudzenia dawał później zręczny montaż i dźwięk. Jeszcze w latach 50-tych studiom zdarzało się filmować w ten sposób sceny pościgów a nawet duże sceny batalistyczne, ale był to już nieodwołalny zmierzch tej techniki. Dodatkowym problemem technologicznym tamtych czasów była mała czułość taśmy filmowej, zwłaszcza kolorowej, dlatego kręcenie filmu wymagało mocnego dodatkowego oświetlenia, również w dzień. Nawet nowy, opracowany w latach 50-tych system Technicolor nie uporał się z tym problemem i wszystkie sceny nocne w filmach z tego okresu to tzw. "amerykańska noc". Aktorzy rzucali cień a niebo było zawsze ciemno granatowe zamiast czarne. Sceny nocne były kręcone w dzień na przymkniętej przysłonie, ponieważ czułość taśmy nie pozwalała na zdjęcia w nocy.

Tworzone w ten sposób sceny były jednak sztuczne i wyglądały nienaturalnie, studia zaczęły więc poszukiwać dobrych terenów z widokami i z zapleczem i w ten sposób w historii kina pojawiły się rancza filmowe. Pierwsze Movie Ranches pojawiły sie w Californi, niedaleko studiów. Ze względu na wywalczone przez związki zawodowe warunki zatrudnienia, najczęściej w odległości mniejszej niż 30 mil (odległość większą niż 30 mil uznano za wyjazd złużbowy, co wiązało się z dietami i dodatkami do wypłat). Wzgórza na wschód od Los Angeles stały się więc tłem niezliczonych westerrnów, filmów wojennych i komedii i z powodzeniem uchodziły za tereny w Azji, na Bliskim Wschodzie lub w Europie - w zależności od kręconego filmu.

W latach 50-tych zdecydowanie najpopularniejszym gatunkiem filmowym, okazał się jednak western. Każdego roku powstawały setki lepszych i gorszych filmów w tym gatunku i popularnych już wtedy seriali telewizyjnych i studia zaczęły inwestować prawdziwe fortuny wykupując i porzebudowując na plany filmowe setki akrów farm i niezagospodarowanych terenów w Nevadzie, Arizonie, Nowym Meksyku i w Colorado. Pod koniec lat 50-tych wielką popularnością zaczęły się cieszyć rejony Supersition Mountains i w znajdujących się tu ranchach - "Quarter Circle U", "Quarter Circle W" i "Barkley Cattle Ranch" - zbudowano tymczasowe miasteczka i tła i nakręcono kilka znanych westernów. Jednym z nich był film z Burtem Lancasterem, Kirkiem Douglasem i Denisem Hopperem pt. "Strzelanina w OK Corral" - pierwsza filmowa wersja słynnej strzelaniny w Tombstone. Film nie był historycznie poprawny i prawie cały nakręcono w miasteczku filmowym w Tucson (Old Tucson Studios), ale sceny rozgrywające się na rancho Clantonów powstały w Gold Canyon na rancho Barkley'ów. Scena dojazdu do rancha została nakręcona na Peralta Road gdzieś w tej okolicy Zobacz mapę. Do dziś jadąc z kamerą po Peralta Road można nakręcić scenę z dyliżansem pędzącym tuż obok po najprawdziwszym "bezdrożu" i z najpiękniejszym widokiem arizońskich wzgórz w tle (fakt, na "starym trakcie" trzeba zatrzeć ślady opon samochodowych).

W 1959 roku w Gold Canyon z planami rozległych inwestycji pojawił się niejaki William Creighton. 12 lutego 1959 lokalna firma budowlana Superstition Mountain Enterprises rozpoczęła pierwsze prace, a w czerwcu 1960 do użytku oddano największe na świecie studio filmowe Apacheland. Jeszcze tego samego roku nakręcono tam kilka seryjnych westernów i co najmniej jeden film pełnometrażowy. Studio zostało szybko rozbudowane i stało się parkiem rozrywki o tematyce westernowej nazywanym Światową Stolicą Westernu. W Gold Canyon natychmiast powstało szerokie zaplecze z restauracjami, hotelami i całą infrastrukturą obsługującą turystów oraz ekipy filmowe, ale okolica na wschód od osady do dziś pozostała dzika i niezagospodarowana - głównie ze względu na kręcona tam filmy.

W Apacheland powstały dziesiątki filmów, bywali tam najwięksi i najpopularniejsi aktorzy tamtych czasów. Na ulicach i w lokalnych restauracjach prawie codziennie można było spotkać którąś z wilekich sław. Od 1960 aż do 2004 Apacheland było jednym z najważniejszych centrów westernu. Bywali tu Elvis Presley, Jason Robards, Stella Stevens, Ronald Reagan, John Wayne, Audie Murphy i wielu innych, znanych z ekranów kinowych na całym świecie aktorów.

W 1969 roku pożar zniszczył większą część Apacheland - przetrwało tylko 7 budynków, ale studio szybko odbudowano. Drugi pożar, 14 lutego 2004, strawił prawie wszystko. Dwa ocalałe budynki - Kapliczkę Elvisa i starą stodołę - przeniesiono do pobliskiego Superstition Mountains Museum (Zobacz mapę) i studio Apacheland ostatecznie przestało istnieć.


Web Analytics