Wysokie temperatury w Dolinie Śmierci nie są niczym nadzwyczajnym, przez całe lato jest tam jak w piecu, ale tak gorąco jak w tym roku, nie było od wielu lat. Termometry w Death Valley National Park zanotowały kilka dni temu ponad 128 stopni Fahrenheita (53.33 °C). Taki upał ostatni raz odnotowano tu w 2013 roku.
Ostrzeżenie przed upałem w Deeth Valley National Park. Zdjęcie: Graeme Maclean
Jeszcze "cieplej" było w Dolinie sto lat wcześniej, w 1913 roku. Temperatura powietrza przekroczyła wtedy 134 °F (56.67 °C) i przez pięć dni z rzędu termometry wskazywały od 129 °F do 134 °F. Dolina Śmierci nie była jednak wtedy popularną atrakcją turystyczną, jak dziś i nikt przy zdrowych zmysłach nie przyjeżdżał tu dla przyjemności. Mało kto interesował się leżącym prawie 90 metrów poniżej poziomu morza wyschniętym na wiór pustkowiem, najgorętszą częścią wielkiej pustyni Mojave. Pomimo upałów prawie nie do wytrzymania, na początku XX wieku działały tu kopalnie boraksu, powstało też kilka miniaturowych osad, a, zakonserwowane pustynnym słońcem Calico jest wielką atrakcją turystyczną. Trudno sobie dziś, w epoce klimatyzacji, wyobrazić pracę w kopalni boraksu leżącą w środku pustyni Mojave, w tumanach odbierającego oddech i zalepiającego płuca kurzu. W kopalniach, przy transporcie i przy obsłudzie linii kolejowej przewożącej boraks, na początku XX wieku pracowało kilka tysięcy ludzi.
Dolina Śmierci to wąska, głęboka równina leżąca poniżej pziomu morza i otoczona prawie ze wszystkich stron wysokimi łańcuchami górskimi, San Bernardino i San Gabriel od południa i Tehachapi od zachodu, przez co nie dociera tu wilgotne powietrze znad Pacyfiku. Poza kilkoma oazami, prawie nigdzie w dolinie nie ma drzew ani cienia, a skąpa, pustynna roślinność nie daje żadnej ochrony i sprawia, że ziemia i skały nagrzewają się jak wielkie piece promieniujące gorącem jeszcze długo po zachodzie słońca. Death Valley jest najgorętszym miejscem na Ziemi.
Nie ma nic gorszego niż samochód psujący się w samym srodku Doliny Śmieerci w temperatrurze 120-130 stopni Fahrenheita. W aucie nie da się wytrzymać dłużej niż kilka minut, a na zewnątrz, w pełnym słońcu, można stracić przytomność pół godziny później. 12 lipca tego roku (2020), kiedy temperatura w Dolinie przekraczała 128 stopni, zepsuły się aż trzy samochody z turystami. We wszystkiuch trzech przypadkach wielki upał spowodał przegrzanie się silników. Przebywanie w takiej temperaturze może się skończyć śmiercią bardzo szybko. Na szczęście skuteczna akcja rangers, ktorzy zdołali dotrzeć do turystów w ciągu kilkunastu minut, zapobiegła tragedii i nikt nie wymagał interwencji medycznej.
Pracownizy Death Valley Nastional Park ostrzegają przed falą upałów i przypominają o niebezpieczeństwie jakim sa wysokie tempratury. Wybierająć się do DolinyŚmierci trzeba koniecznie pamiętać o odpowiednim ubraniu, nakryciach głowy i przede wszystkim o zapasie wody. Dorosły człowiek w temperaturach powyżej 100 stopni Fahrenheita potrzebuje co najmniej 2 galony wody na dobę.
