Grand Canyon East map1 map2 map5

Monday, Apr 29th

Grand Canyon East


"Grand Canyon East" to nazwa nieformalna, nie jest używana przez National Park Service, ani nie ma jej na mapach. Formalną granicą parku na północy nie jest Navajo Bridge w Marble Canyon, ale Lee's Ferry, 5 mil dalej na północ. Zaczyna się tam Glenn Canyon, ale geograficznie jest to tylko przedłużenie Wielkiego Kanionu. Po wschodniej stronie rzeki park kończy się w miejscu, gdzie do Colorado wpada Little Colorado River, zwanym Confluence. Jest tam ostatni punkt widokowy po tej stronie parku, Cape Solitude. Teren na północ od Confluence, nazwany umownie East Grand Canyon, leży poza obszarem parku narodowego, w całości w rezerwacie Indian Navajo. Do parku należy wąski pas po drugiej stronie rzeki Colorado, rzeka, oraz wąski pas na wschodnim brzegu, obejmujący w niektórych miejscach fragmenty wschodniej skarpy kanionu, daleko poniżej krawędzi kanionu. Nie można do niej podejść inaczej, niż przez teren rezerwatu. Nazwę Grand Canyon East stosujemy do wschodniego brzegu kanionu rzeki Colorado, od Blue Moon Mesa naprzeciwko Cape Solitude, poza Marble Canyon i Navajo Bridge, aż do Lee's Ferry.


Marble Canyon widok z Navajo Bridge Zdjęcie: Jeff Hollett


Rezerwat kończy się przy wschodnim brzegu Colorado, chociaż wciąż toczy się spór o to, którędy dokładnie biegnie granica między parkiem i rezerwatem. Navajos uważają, że granicą jest brzeg rzeki, władze federalne zaś, że ćwierć mili powyżej najwyższego stanu wody rzeki Colorado. Indianie utrzymują, że każda tratwa cumująca przy brzegu jest na terytorium rezerwatu, co oznaczałoby konieczność posiadania zezwolenia, Władze parku zapewniają jednak, że uczestnicy spływów mogą lądować w każdym miejscu nadającym się do tego po wschodniej stronie rzeki, co potwierdzają wszystkie mapy tego regionu.

Blue Moon Mesa, wielki, prawie całkiem płaski trójkąt, ciągnie się daleko na północ, od Little Colorado Canyon, aż do biegnącego pod skos uskoku, którego północna krawędź kończy się niedaleko osady Bitter Springs przy drodze numer 89. Cały ten obszar jest wydzielony jako Grand Canyon Navajo Tribal Park - Park Plemienny Navajo. Pierwsze trzy punkty widokowe leżą na krawędzi Blue Moon Mesa, widać z nich w dole cały Confluence i długie odcinki obu rzek. To właśnie tu część rady plemiennej chce zbudować hotel i stację kolejki linowej, zwożącej turystów na dno kanionu. W miejscu gdzie łączą się dwie święte rzeki planowana jest budowa centrum turystycznego z restauracją i shopping mall. Plany są ostro krytykowane przez dużą część społeczności Navajo, przez amerykańskie organizacje ochrony naturalnego środowiska i władze National Park System, ale gorąco popierane przez część Navajos jako inicjatywa, która pozwoli na stworzenie setek nowych miejsc pracy i przyniesie miliony dolarów dochodu, który można spożytkować dla rozwiązania wielu palących problemów rezerwatu. Projekt popierają też oczywiście ewentualni inwestorzy, którzy na ośrodku zarobiliby miliony.

Aktualizacja: 31 października 2017 roku w głosowaniu na specjalnej sesji Rady Narodowej Navajo projekt budowy centrum turystycznego "Grand Canyon Escalade" został odrzucony. Położony na 420 akrach najbardziej dzikiego terenu na Blue Moon Mesa kompleks, miał zawierać hotele, restauracje, centra handlowe, sklepy, kino IMAX i miał być połączony z drugim centrum na dnie kanionu kolejką linową. Podróż do Confluence, zamiast wielu godzin pieszej wędrówki po stromym trakcie, miałaby trwać 10 minut w komfortowej, klimatyzowanej kabinie kolejki. Budowa "Escalade" miała kosztować 68 milionów dolarów. Zgodnie z planami, "Escalade" mogło nawet w niedalekiej przyszłości obsługiwać 5 milionów turystów i przynosić do kiilkuset milionów dolarów dochodu rocznie.
Informacji o budowie "Escalade" nie usuwamy pomimo, że jest już zdeaktualizowana, ale nie jest tajemnicą, że deweloperzy od lat śnią o "zagospodarowywaniu" różnych dzikich terenów w wielu rezerwatach i podobne projekty pojawiają się co jakiś czas wabiąc rady plemienne dochodami, miejscami pracy i "postępem". O "Confluence" możemy więc jeszcze usłyszeć.

Punkty Widokowe: na północ od Confluence, aż do Marble Canyon (ok. 60 mil zygzakiem wzdłuż krawędzi), jest co najmniej kilkanaście dobrych punktów widokowych. Można się do nich dostać od wschodu. Krawędź kanionu nie jest popularna wśród turystów, ale jest często uczęszczana przez Navajos. Wzdłuż krawędzi biegnie niezły trakt, po którym dobrym autem można przejechać większą część mesy. Wymaga to jednak dobrej znajomości terenu, niektórych niebezpiecznych urwisk nie widać dobrze zza kierownicy. Do krawędzi kanionu i do punktów widokowych najlepiej dojechać z drogi #89 którymś z wielu bitych traktów, ale raczej solidnym autem terenowym. Takich dróg wyjeżdżonych kołami Jeepów i quadów są tu dziesiątki, prawdziwa pajęczyna, ale znają je dokładnie tylko miejscowi Indianie. Dlatego pomiędzy Confluence a Lee's Ferry prawie nigdy nie ma żadnych turystów, można tam tylko czasem spotkać Navajos albo jakąś ekipę filmową. Jeżdżenie po parkach na terenie rezerwatu wymaga zezwolenia na wjazd (Entry Permit) dla każdej osoby podróżującej indywidualnym środkiem transportu (rower, motocykl), lub od samochodu (do 4 osób - przejazd po drodze 89 nie wymaga zezwolenia). Można je dostać w Cameron albo on-line. Hiking - piesze wędrówki i biwakowanie - wymagają osobnego zezwolenia - Backcountry Hiking and Camping. Terenów całkiem dzikich, takich jak Blue Moon Mesa i dalej na północ, stanowczo odradzamy zwiedzać samotnie. Nie ma tam nigdzie żadnego zaplecza, nie ma wody ani ludzkich osiedli. Na przestrzeni setek mil kwadratowych nie ma nawet ani jednego domu. Żaden z punktów widokowych nie jest zabezpieczony barierką, nie ma napisów ostrzegawczych. Zdarzają się wielkie dzikie zwierzęta (łosie, jelenie), węże i skorpiony, zwłaszcza latem. Pamiętaj, miejksca takie jak to na Blue Mesa i dalej wzdłuż kanionu, to ich ziemia, człowiek jest tam tylko intruzem. W Cameron, w Lechee i w innych punktach można zdobyć informacje na temat wycieczek zorganizowanych z przewodnikiem Navajo. Oferują oni sporo takich wypraw na koniach albo Jeepami. Dużo informacji na temat Navajos i ich rezerwatu oraz na temat wycieczek zorganizowanych, można znaleźć na oficjalnej stronie internetowej www.discovernavajo.com.

Hiking: jeżeli jednak zdecydujesz się na wędrówkę i kamping w tej okolicy, musisz zachować szczególną ostrożność. Będziesz w terenie, na którym nie ma dosłownie nic poza pustynnym obszarem, na którym niechętnie rośnie nawet trawa. Gdyby coś ci się stało, nikt ci nie pomoże. Dlatego nigdy na trasy w takich miejscach nie wybieraj się samotnie. W razie jakiegoś wypadku lub kontuzji, tylko zgrana grupa daje szansę przetrwania. Latem będziesz narażony na palące słońce i temperatury znacznie powyżej 100°F (prawie 38°C) przez cały dzień. Nocą temperatury spadają do 50°F, a nawet 40°F. Cały ten obszar ma w zasadzie 4 sezony, z mroźną zimą i częstymi deszczami i burzami latem. Gwałtowne burze i ulewne deszcze są bardzo częste w sezonie monsunowym, od połowy czerwca do końca września. Nie wybieraj się w tym okresie na dłuższe piesze wyprawy w niedostępne tereny. Burze z piorunami są szczególnie niebezpieczne na otwartych przestrzeniach, takich jak w okolicy Grand Canyon. Ulewne deszcze powodują często tzw. "flash floods", krótkotrwałe i przejściowe, ale gwałtowne powodzie wystepujących z brzegów sezonowych rzek i strumieni. Hiking w dzikich miejscach oznacza prawie zawsze przekraczanie suchych koryt takich rzek, koryt, które bardzo szybko, za sprawą deszczu kilkaset mil dalej, mogą się stać rwącą rzeką. Flash Floods sę jeszcze bardziej niebezpieczne w głębokich kanionach wyrzeźbionych w skałach przez miliony lat działania takich nagłych powodzi. Musisz zachować szczególną ostrożność w takich miejscach, nigdy nie wchodź do wąskich i głębokich kanionów sam. Zanim wybierzesz się gdziekolwiek poza bezpieczną okolicę hoteli w Grand Canyon Village, zwłaszcza na dłużej, sprawdź prognozy pogody co najmniej na kilka dni naprzód. Pamiętaj też o wodzie, podstawowych opatrunkach i wyposażeniu właściwym dla takiej wyprawy. Zwykłe zwichnięcie nogi w kostce może się łatwo stać poważną, zagrażającą życiu kontuzją. Zapoznaj się z topografią i geografią okolicy, nie wychodź bez dobrego kompasu i podstawowych narzędzi, takich jak nóż, dwie zapalniczki, latarka i - co najwazniejsze - wygodne buty.

Spływy: prawie wszystkie spływy przez Grand Canyon zaczynają się na przystani dla łodzi w Lee's Ferry, pięć mil na północ od Navajo Bridge. Spływy po rzece Colorado przez Grand Canyon oferuje kilkanaście firm (15), ale w chwili kiedy powstaje ten materiał, nie mamy zbyt wielu rzetelnych i pewnych opinii o nich, dlatego nie wymieniamy na razie żadnej. Zbieramy więcej informacji od naszych użytkowników i wkrótce postaramy się uzupełnić ten artykuł o listę firm, które uzyskają najlepsze opinie. Większość firm ma swoje siedziby w Page, dlatego ich oferty, po skompletowaniu, umieścimy w dziale Atrakcje Page.
FIrmy oferują łącznie kilkadziesiąt różnych spływów na łodziaćh, tratwach motorowych lub wiosłowych, na pontonach, itd. trwających od kilku dni do dwóch tygodni. Wszystkie są połączone z biwakowaniem i noclegami w obozowiskach na brzegu rzeki. Organizatorzy zapewniają niezbędne zezwolenia i całe zaplecze techniczne: łodzie i tratwy, namioty, itd. Spływ to szczególny sposób poznania Wielkiego Kanionu. Z poziomu rzeki można dopiero w pełni uświadomić sobie ogrom tego cudu natury. Kanion ma tysiące odnóg i mniejszych kanionów, wodospadów, wodnych schodów i kaskad, jaskiń i cichych jeziorek, przypominających morskie laguny, niewidocznych z żadnego innego punktu. Temperatury na dnie kanionu są zawsze o co najmniej kilka stopni wyższe niż na górze, latem może to być uciążliwe. Dawniej temperatura wody rzeki Colorado w kanionie wahała się od nieco powyżej zera do 27-30°C, w zależności od pory roku. Obecnie woda ma zawsze temperaturę ok 46°F (8°C), ponieważ przepływ wody przez kanion reguluje zapora na jeziorze Powell'a. Woda napędzająca turbiny, wpada do rur na dnie jeziora. Ma tam stałą temperaturę bez względu na pogodę i porę roku.


Web Analytics