Amerykanie rezygnują z obywatelstwa map1 map2 map5

Wednesday, May 01st

Wizy | Wiadomości | Amerykanie rezygnują z obywatelstwa

Amerykanie rezygnują z obywatelstwa


Coraz więcej Amerykanów rezygnuje z obywatelstwa USA zrywając wszystkie więzi łączące ich z tym krajem. W ciągu pierwszego półrocza 2020 roku, aż 5,816 osób pozbyło się obywatelstwa ustanawiając nowy rekord - 1,200 procentowty wzrost w porównaniu z ostatnim półroczem 2019, w któym z obywatelstw zrezygnowały tylko 444 osoby. W całym roku 2019,  2,072 osoby rozstały się z Ameryką na dobre.


Zdjęcie: Mike


W Maksyku i w innych krajach Ametryki Południowej oraz w Azji (Wietnam, Tajlandia) istnieją kolonie pełne emerytowanych Amerykanów, którzy dzięki wysokiemu kursowi dolara żyją tam na o wiele wyższym poziomie niż w USA. Z Ameryki wyjeżdżają też coraz częściej multimilionerzy, przenoszący swoje majątki w bardziej przyjazne rejony, ale decyzję o wyjeździe z USA na stae podejmują nie tytlko bogacze i emeryci. Obywatelstwo USA porzucają też osoby mieszkające od wielu lat w innych krajach, dla których związki z Ameryką stają się zbyt kłopotliwe. Wielu Amerykanów w "wieku produkcyjnym" decyduje się na emigrację z powodu ogólnej sytuacji w kraju, wzrastającej przestępczości, podziałów wewnętrznych, narastającego chaosu politycznego i społecznego, głębokiego kryzysu ekonomicznego i niepowności jutra. Przybywa też obywateli naturalizowanych, którzy decyduiją się na powrót do starego kraju albo na przeniesienie się jeszcze gdzie indziej z tych samych powodów. Niektóre źródła podają, że z USA wróciło kilkaset tysięcy Polaków, a polonijne dzielnice w Nowym Jorku i w Chicago znikają w bardzo szybkim tempie. Jest coraz mniej polskich biznesów, sklepów, gazet. Z USA weyjeżdżają też Meksykanie, nie tylko nielegalni imigranci i sezonowi robotnicy, ale obywatele USA, którzy też już "mają dość". Około 9 milionów obywateli USA, urodzonych w USA i naturalizowanych, mieszka na stałe w innych krajach, ale na pewno jest to liczba mocno zaniżona.

Głównym powodem rezygnacji z obywatelstwa większości obywateli USA żyjących za granicą, są przepisy podatkowe i majątkowe. Zgodnie z prawem, każdy z nich jest zobowiązany do rozliczania podatków, informowania urzędu podatkowego (IRS) o wszelkich dochodach, rentach i emeryturach oraz o kontach bankowych, do których ma pełny lub częściowy dostęp. Jeżeli mieszkający poza USA obywatel jest właścicielem biznesu lub pracuje na własny rachunek a nie na etacie, obowiązek rozliczenia podatków w USA zaczyna się już od zarobionych 400 dolarów.

Tylko dwa kraje, USA i Erytrea, mają takie przepisy. Cała reszta świata nie wymaga od swoich obywateli rozliczania podatków w "starym" kraju, jeżeli pracują i mieszkają na stałe za granicą. I chociaż większość podatków zapłaconych w kraju zamieszkania jest kredytowana w USA, sama konieczność deklarowania dochodów uzyskanych w innym kraju jest co najnniej kłopotliwa. Wielu ludzi albo tego nie łrobi, zakładając, że władze USA nie mogą im specjalnie zaszkodzić, albo postanawiają pozbyć się obywatelstwa.

Amerykańskie przepisy rpodatkowe różnią się znacznie od obowiązujących w innych krajach, rozliczenie podatków dla IRS z uwzględnieniem różnych kredytów i zniżek, przeliczanie dochodów w obcych walutach na dolary według zmieniających się często kursów, zabiera mnóstwo czasu i energii. Rozliczenie dochodów nawet z małego, rodzinnego biznesu w innym kraju zgodnie z przepisami USA, to zadanie dla zespołu specjalistów, a nie dla "zwykłego zjadacza chleba". Ale jeszcze gorsza jest konieczność podawania dochodów współmałżonka, nawet jeżeli on czy ona nie jest obywatelem USA!. Samo to skłania wielu ludzi do rezygnacji z obywatelstwa.

Ale nie jest to wcale łatwe ani tanie. Z obywatelstwa nie można zrezygnować w USA (gdyby można, to taki były obywatel stałby się nielegalnym imigrantem?). Można to zrobić tylko za granicą składając podanie w ambasadzie USA, ale trzeba tam być osobiście i zapłacić 2,350 dolarów, co jest dużym wydatkiem dla każdego, a szczególnie dla np. pary emerytów utrzymujących się z lichej amerykańskiej emerytury z Social Security, najczęściej opodatkowanej w kraju, w którym jest pobierana, jak w Polsce. Można śmiało założyć, że gdyby proces rezygnacji z obywatelstwa nie kosztował nic, takich spraw byłoby o wiele więcej.

I choć, jak zaznaczyliśmy, przepisy podatkowe i wymóg składania rozliczeń (co może również oznaczać konieczność zapłacenia podatku w USA) są głównym powodem rezygnacji z obywatelstwa, wzrastająca w ostatnich latach ogólna liczba takich rezygnacji ma chyba również związek z sytuacją w USA i coraz większą niechęcią do Wuja Sama w wielu krajach świata.


Web Analytics